ARISSat-1 ma problem – szybciej niż oczekiwano
Jak to wygląda, Arissat nie jest przeznaczony do cichej pracy. Pojawił się kolejny problem, nie mały. Rozpoczęły się dane telemetryczne akumulatora Arissatu-1 10.8. wskazać jego rozładowanie po zakończeniu 12.8. aby włączyć tryb awaryjny transpondera i wyłączyć TX.
Po ZRESETOWANIU satelity, tryb ochrony baterii jest teraz ustawiony – wówczas “pogotowie energetyczne” przechodzi po 40 sekund aktywnego RX/TX (tj. aktywacja transpondera) satelita tak 2 reżim min “Tylko RX”. Tryb ekonomiczny włącza się zwłaszcza podczas, gdy ogniwa słoneczne nie są oświetlone i w związku z tym nie ma wystarczającej ilości energii do obsługi satelity i jednocześnie doładowania akumulatora.
Zespół Arissatu w dalszym ciągu monitoruje stan satelity i zgodnie ze swoim oświadczeniem “jest zadowolony, w jaki sposób oprogramowanie zarządzające energią zarządza zużyciem baterii i stara się jak najdłużej przedłużyć żywotność satelity”.
Niestety pojawia się jedno pytanie – to wcale nie za wcześnie po około miesiącu pracy tego satelity? Osobiście denerwuje mnie to najbardziej, jak zespół Arissatu-1 podchodzi do informacji radioamatorów o rzeczywistym stanie tego satelity od początku projektu. Mylnie, albo raczej brak informacji, mistyfikacja z wielokrotną aktywacją/dezaktywacją satelity na pokładzie ISS itp…
Ale nie malujmy diabła na ścianie – właściwie na niebie. Może w końcu wszystko ułoży się jak najlepiej. Arissatu-1 byłby prawdziwym wstydem.
73! Piotr OK1IN