Nie bój się SMT
Jakiś czas temu zafascynowała mnie technologia montażu powierzchniowego (SMT). Chociaż jest to technologia przeznaczona głównie do produkcji przemysłowej na dużą skalę, można go dość łatwo opanować w warunkach amatorskich. Jednocześnie technologia ta ma wiele zalet.
A więc przede wszystkim samo złącze elektroniczne wykonane z komponentów do montażu natynkowego (SMD) zajmuje znacznie mniej miejsca niż identyczny układ wykonany z klasycznych podzespołów. Ich lutowanie jest znacznie szybsze i wykorzystuje się tylko ułamkową ilość lutu, więc po kilku latach takiego majsterkowania dla amatora jest jeszcze taniej. Jednocześnie lutowanie można wykonać również zwykłą lutownicą transformatorową. Dla mnie osobiście jest to również ważne, że nie muszę wiercić żadnych otworów, bo to mnie powstrzymuje (życie jest zbyt krótkie dla QRP i wiercenia otworów) a mój XYL nie lubi hałasu wiertarki i trocin z laminatu wgryzających się w dywan. Z bardzo umiarkowaną starannością (a co do mnie, Nie jestem przesadnie ostrożny) motyw obwodu drukowanego można narysować najcieńszym markerem alkoholowym o grubości końcówki 0,3 mm.
Niektóre SMD mają jeszcze jedną ciekawą zaletę, a to niższa cena w porównaniu do klasycznej wersji tego samego komponentu. Z tego wynika, że ich obudowy zajmują wielokrotnie mniej objętości w porównaniu do klasycznych, a ich wyloty są tylko ułamkiem długości i szerokości klasycznych. Szczególnie w przypadku układów scalonych są to stosunki rzędu wielkości 1:100. Kiedy zrozumiesz, że producent IO SMD ma sto razy niższe koszty zalewek i płyt ołowianych, zrozumiesz, że po prostu musi to znaleźć odzwierciedlenie w cenie, kiedy chip w środku jest dokładnie taki sam. Jednak nie zawsze tak jest.
Praktyczne wskazówki dotyczące pracy z SMD
- Zdobądź tak zwane trwałe pętle do lutownicy transformatorowej. Średnica aktywnej części tych pętli zwykle wynosi 0,3 – 0,8 mm. Mniej się nagrzewają, aby nie niszczyły komponentów ani nie powodowały odklejania się miedzi od płytki drukowanej. Niektóre regulowane lutownice mogą być bardziej odpowiednie, ale tylko do tego czasu, zanim ty się dowiesz, że ich grot jest za gruby do lutowania SMD. Chyba że masz specjalną lutownicę z cienką końcówką, lutownica transformatorowa z cieńszą pętlą wystarczy.
- Kup lutownicę (Ponadto dwustronna płytka drukowana jest zaprojektowana z bardzo małymi obszarami komponentów, co utrudnia lutowanie wysokiej jakości.) o małej średnicy. Nie nadaje się do SMD “tłuszcz” lut o średnicy 1,5 mm i więcej, ponieważ wystarczy niewielka kropla cyny, aby przylutować element SMD. Jeśli to możliwe, kup lut z dodatkiem srebra, ma niższą temperaturę topnienia.
- Możesz być zaskoczony, ale wymiana elementu SMD jest zwykle łatwiejsza niż użycie klasycznej płytki drukowanej z otworami. Wystarczy lekko podgrzać wszystkie zaciski i podzespół “ratować” z tablicy. W ten sposób wymieniłem później układ szesnastopinowy i osiem rezystorów, czego się dowiedziałem, że narysowałem płytkę drukowaną dla innego złącza. Jednak za wielkie eksperymenty, przynajmniej przy częstotliwościach KV, często lepsze są klasyczne komponenty i płyta uniwersalna lub eksperymentalna.
- Nie bój się lutować układów scalonych SMD! Byle nie przesadzić z puszką, po prostu przejedź lutownicą kilka razy po wszystkich pinach w rzędzie, a cyna zostanie złapana tam, gdzie jej potrzebujesz dzięki napięciu powierzchniowemu.
- Rysuję schemat obwodu dla takich układów scalonych, że umieściłem obwód na płytce i zrobiłem małą kropkę na każdej nodze. Następnie usuwam obwód, Ostrożnie rozciągam kropki do środka, następnie na zewnątrz i na koniec rysuję inne połączenia.
- Korzystanie ze ścieżki fotograficznej i wzoru wydrukowanego na drukarce laserowej na przezroczystej folii ułatwi Ci pracę. Ale w przypadku prostego połączenia może to być niepotrzebnie pracochłonne w porównaniu z kilkoma pociągnięciami markera.
- Przydaje się szkło powiększające, ale czasami działa bez niej.
- Największym wrogiem SMD jest mały rynek. Z tego powodu nie znajdziesz wersji SMD niektórych popularnych obwodów w zwykłych sklepach z częściami, jak SA612, Mikrokontrolery AVR firmy Atmel i tym podobne. Oczekiwać, że czasami nie masz wyboru i musisz użyć klasycznego IO w przypadku DIL.
Kilka wskazówek dotyczących zakupu SMD
- Kupując rezystory, wystarczy przygotować się zgodnie z katalogiem. Rezystancje są zaznaczone, dzięki czemu można je łatwo rozpoznać po zakupie, ewentualnie przesada.
- Tranzystory i diody mają specjalne oznaczenia, bo całe oznaczenie typu wraz z wielkością koperty 0,9 x 1,8 mm zwykle nie pasuje. Znajdź je wcześniej. Zwykle jest to w kartach katalogowych producenta. Nie oczekuj pomocy od sprzedawcy.
- Kondensatory natomiast nie są w ogóle oznaczone, więc albo poproś sprzedawcę o wskazanie każdej wartości, lub zmierzyć je w domu. Jeśli nie masz czym mierzyć pojemności i nie możesz liczyć na pomoc sprzedawcy (Nie spodziewałbym się tego po zakupie za dwadzieścia koron), kup kondensatory tzw, tak, że masz inną liczbę z każdej wartości. Zachowaj bilet z listą zakupów i po zakupie oznacz każdy pojemnik z kondensatorami markerem lub mikroołówkiem.
- Lepiej kupować większe rozmiary komponentów, dzięki czemu nie trzeba używać mikroskopu podczas montażu płytki. W przypadku rezystorów i kondensatorów polecam rozmiar 1206 (3,2 x 1,6 mm), dla układów scalonych obudowy SO (Pakiety TSSOP mają skoki ołowiu 0,635 mm; mało kto potrafi to narysować markerem).
- Zakupione części pozostaw w pojemnikach, nie patrz na nie na ulicy i nie chwal się nimi niepotrzebnie. TAk, żeby ktoś Ci zazdrościł, raczej możesz je przypadkowo stracić. Pokazałem kiedyś żonie taki tranzystor BC848, które wisiały na pęsecie dzięki sile magnetycznej. “A gdzie to masz??” – zapytała zdziwiona kobieta. Nigdy więcej go nie znaleźliśmy. Szkoda korony, ale w niedzielny poranek będzie dość mroźno.
Więc nie wahaj się i wskocz do niego z zapałem. Zobaczysz, że będziesz się świetnie bawić.
Jindra, OK1 SZALONY