CQ WW SSB contest MW5W

Zaproszenie na CQ WW SSB Contest było kuszące: „Przyjdź i nie martw się o innych”. To był haczyk, że nie lubię wysokości (słabe słowo) a dotarcie na północ Anglii inną drogą niż drogą powietrzną stanowi nie lada problem. TNX, raczej nie…

Jednak spowodowało to kilka innych sprzyjających czynników, że już latem kiwnąłem głową. Oprócz Olivera MW3SDO nie znałem osobiście żadnego z członków zespołu. Poprosili mnie o rozwiązanie problemu wzajemna interferencja w kategorii multi-multi, z którymi w przeszłości mieli problemy. Oliverowi powierzono zadanie prowadzenia dzienników i sieci komputerów PC.

Znalezienie materiałów do wykonania takich filtrów nie jest łatwe. Postanowiłem spróbować filtry z króćców koncentrycznych a dla pasma 160m filtr opublikowany w kolekcji Tatra przez firmę OM3LU. Oliver pierwsze filtry zabrał do Walii na początku października. Problemem był filtr na 160m, który nie poszedł dostroić. Po perypetiach zrobiłem symulację filtra w programie i było jasne, że nie może nawet działać z podanymi wartościami komponentów. Zrobiłem więc też odcinek dla tego zespołu i pokazałem godzinę, że było to właściwe rozwiązanie.

Koleje Republiki Słowackiej próbowały mnie chronić przed lotem. Ekspres miał spore opóźnienie, udało mi się jednak zameldować. Boeinga 737-700 Sky Europe wystartowało skutecznie, pożegnaliśmy Bratysławę i po dwóch godzinach bardzo przyjemnego lotu, dobry wieczór do Manchesteru. Czekał tam na mnie uśmiechnięty gospodarz – Oliver MW3SDO.

Smerovník

Walia to dumny kraj. Jest dumny ze swojego ludu, historia i język. Szczególnie język tchnie starożytnością. Miejscowi cenią Słowaków za „ch”, których Anglicy nie potrafią wymówić, CZEŚĆ. Dziękuję nazywa się „diolch”. Imiona i wiele napisów jest dwujęzycznych – angielskiego i walijskiego.

Większą część kraju zajmują pola i pastwiska. Domy są bardzo ładne, dominują cegła i kamień. Jednak daleko im do tanich. Morze można wyczuć zwłaszcza w temperaturze, na niektórych obszarach płatki śniegu spadają tylko raz na kilka lat. Jeździ się po lewej stronie i bardzo poprawnie, ale orientacja jest czasami bardzo trudna. Wokół gospodarstw znajdują się gęste, wysokie płoty cierniowe i ścieżki o szerokości dwóch motocykli. Główne drogi są idealne.

Nasz QTH znajdował się na farmie w najbardziej wysuniętym na zachód punkcie Walii Roba MW0RLJ nad miastem Fishguard. Czapki z głów przed Robem, przeprowadzka w grupie radioamatorów na weekend wymaga mocnych nerwów i nieskończonej ilości chęci.

4el.yagi na 20m Vertikál na 40m
160m anténa Yagi na 10m

Podczas gdy pierwsi członkowie zespołu (Obrabuj Chrisa z G1VDP, M3SDE Tym, MW0JZE Mrówka i Charles M0OXO) od kilku dni przygotowywali miejsca pracy i anteny, do Roba udało nam się dotrzeć tuż po północy z czwartku na piątek. Dziękuję za GPS, bo w przeciwnym razie prawdopodobnie szukalibyśmy go do dziś.

Rano mogliśmy podziwiać anteny, które były już przygotowane: 4ten. Yagi i 20m, lambda/4 pionowa z podniesionymi promieniami na 40 m i pionowa na 80 m również z podniesionymi promieniami. Dodatkowo zmontowano yagi 10m i przygotowano maszt dla yagi 15m.

Podczas gdy większość montowała anteny na zewnątrz, Oliver przygotował komputery i N1MM dziennik. Kamera internetowa była wściekła, czego ostatecznie nie było.

Antena na 160m zajęła dużo czasu, czego nie wypróbowano. MFJ-259 okazał się doskonałym pomocnikiem. Wczesnym wieczorem przybyli inni operatorzy - M0KCM Ian, M3POV Neil i MW0CRI Dai. Yagi na 10 m był przygotowany jako ostatni. Długo szukaliśmy przyczyny złego PSV, potem rotator zaczął strajkować.

We czwórkę poszliśmy na zakupy do Fishguard i… zgubiliśmy się. Splątane ścieżki rolnicze nad miastem odcisnęły swoje piętno na ciemności. Próbujesz wszystkich opcji na skrzyżowaniu i okazuje się, że nie jest to właściwe skrzyżowanie, bo nikt nie pamięta drzewa, który jest za zakrętem. GSM działał nieprawidłowo, więc wróciliśmy dopiero po zmroku.

Chłopaki jeszcze walczyli z rotatorem o antenę 10m - ale już w deszczu. Udało im się przeprowadzić walkę i wszystko było gotowe.

Umówiliśmy się na rotacje po dwóch godzinach. Dwie godziny na jednym paśmie, dwa w innym paśmie, dwie przerwy i znowu. A czasem nawet sześć godzin bez przerwy. Szansa pożądana, że zawsze rysowałem opaski, które były wówczas całkowicie otwarte. Na początek 40m….

Początek zaskoczył mnie, że nie jestem jeszcze całkiem gotowy. Podczas gdy ja oglądałem w N1MM jak przybywa połączeń z innych pasm, Dostroiłem i odtworzyłem połączenia, bo nie było miejsca na wyzwania. Jednak FT-2000 ma sporo opcji i po ustawieniu filtrów na „prawie CW szerokość” było miejsce na wyzwanie i trwało spiętrzanie.

Yaesu FT-2000 Konkurs jest dobrą okazją do porównania urządzeń. Yaesu FT-2000 (80m, 40m do 20m) jest doskonałym urządzeniem. Praca z przyjemnością. FT-1000MP Mark-V (10m) był dobrym wyborem dla tego zespołu. W chwilach gdy warunki się pogarszały i jedna stacja dzwoniła co pięć minut, dobrym pomocnikiem był drugi odbiornik do przeszukiwania pasma. Icom IC-756ProIII (160m) nie był zły, ale to nie było to. Spektroskop w tym paśmie jest w porządku, który jest mniej więcej pusty. Pozwala to wówczas na zarejestrowanie nowego sygnału. Ale co z zespołem, który tętni życiem? Nawet DSP niewiele. Uzupełniła skład FT-920 (15m) i ona też nie odezwała się zbyt wiele. Przydałby się tu drugi RX i lepsze filtry.

Przypadkowo dostałem opaski, które były zawsze otwarte. Najwięcej czasu spędziłem na dystansach 40m i 15m. Piętnastki były cudowne, ale wyczerpujące. Jednak większość stacji spełniała idee dobrych stacji kontuarowych, z którymi praca jest przyjemnością. Trudności powodowały głównie duże działa, który nie wiadomo skąd rzucił wyzwanie na częstotliwości, oczywiście w celu nas wkurzyć. Mimo że mieliśmy ostatnią scenę dla pięciu zespołów, stacje z czterokrotnie większą mocą i większymi antenami nie przejmowały się tym zbytnio i grały tak mocno, jak tylko mogły.

Starałem się przeprowadzić atrakcyjną operację, posługując się podstawami pięciu języków (język angielski, niemiecki, słoweński, polskim i hiszpańskim). To wyzwanie, ale skuteczny. Wiele stacji OK/OM, z którymi współpracowaliśmy, byli zaskoczeni, jak dobrze wiemy po słowacku, Cześć.

Odwiedził nas również pan Murphy, kiedy podczas nocnej burzy uszkodził 80-metrową antenę. Czasami zdarzały się awarie sieci, ale ogólnie zadziałało. Oliver dokonał także kilku interwencji podczas wyścigu. Podczas mojej zmiany na wysokości 160 m komputer i TCVR zamarły w korku. Po zakończeniu wyścigu 160-metrowy ATU również odwołał swój serwis. Antena kołysała się na wietrze, zmieniając impedancję.

Oliver zabrał mnie na to w niedzielne popołudnie Latarnia morska Stumble Head – latarnia morska. Szczęśliwej podróży!

ICOM IC-756ProIII na 160m pracovisku
 

Hlavné pracovisko MW5W

Gdy zbliża się koniec, zostaje nas coraz mniej. Wynik najpierw przekroczył 4 miliony punktów, a następnie ponad 5000 QSO. Siły się kończyły, bo nie miał kto go zastąpić. Po ponad siedmiu godzinach na 40m i 20m w kawałku, kiedy zawiasy na sankach już skrzypiały przy „meksykańskiej whisky pięć whisky”, nadszedł koniec dla mnie i Olivera (QRL). Obrabować, Tim, Karol, Chris, Ant pozostał do końca CQ WW. To na końcu 5155 QSO i wyżej 4.300.000 zwrotnica.

Co podsumować? Miałem okazję uczestniczyć w pierwszych dużych zawodach KV w doskonałej drużynie z znakomitego QTH. Można chcieć więcej?

Zadná strana QSL MW5W

Bilety QSL są gotowe. Oferty zespołu M3SDE dla stacji OK/OM możliwość zdobycia biletu QSL prościej - napisz do niego e-mail na m3sde@btopenworld.com ze wszystkimi szczegółami, a otrzymasz QSL przez biuro.

Chciałbym podziękować Oliverowi MW3SDO z YL Lucką, z którymi spędziłam wspaniały tydzień oraz osobom z MW5W – Krawędzie, Do Chrisa, Do Mrówki, do Charlesa, Zespoły, Ianow, Nieiłow, Dai i inni, którzy pomogli w sukcesie MW5W. Jednocześnie wiele stacji OK i OM, który zadzwonili. Dziękuję wszystkim!

0 0 głosy
Ocena artykułu
Ustawiać
Ustaw alerty
Gość
1 Komentarz
Najstarszy
Najnowszy Najczęściej oceniane
Dodano opinię
Zobacz wszystkie komentarze
1
0
Będziemy wdzięczni za Twoje komentarze, Proszę, komentarz!x